PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=97581}

Trio z Belleville

Les triplettes de Belleville
7,8 22 957
ocen
7,8 10 1 22957
7,9 15
ocen krytyków
Trio z Belleville
powrót do forum filmu Trio z Belleville

bylam na tym w kinie ze szkoly, wszyscy mowili ze film jest swietny, ale dla mnie.... totalna porazka !!!!!!!!!!!!! myslalam ze sie zanudze na nim na smierc;/ jedyne co mi sie podobalo to piosenka tych trzech babeczek jedzacych zaby :P:P u nas w klasie tylko 1dziewczynie podobalo sie to cos(na 34u.) i nasza polonistka tez sie zachwycala. ogolnie to nie polecam

ocenił(a) film na 8
20monia11

Jeżeli spodziewałaś się czegoś pokroju shreka albo rogatego rancza, to rzeczywiście porażka. To nie jest animacja dla małolatów, tylko dla świadomych, myślących ludzi, więc mogę zrozumieć, że podobała się twojej polonistce (wie, co dobre), a Tobie nie.

ocenił(a) film na 8
pierre_nick

I wszystko na temat dzisiejszej... młodzieży? hehehe :D Rzeczywiście porażka.

ocenił(a) film na 1
pierre_nick

To ze nie podobaja mi sie animacje tego typu to nie znaczy ze nie jestem swiadoma i nie mysle. Tyle ze tam prawie nic sie nie dzialo i nic nie gadali;/

20monia11

popieram taka nuda, że szkoda słów jak mogli takie główno nakręcić :P

ocenił(a) film na 10
fitness10

Chciałbym mieć lekcje z Twoją polonistką, bo mojej by się chyba też nie podobało - jak Tobie... Trochę szkoda. Ja mam tylko 16 lat i mi się podobał ten humor. Był cudowny. nie to co Czesio, który powie "Do Łapania" :| może to inny gatunek, może nie ma co porównywać, ale do "Trio..." to się nie umywa. To piękny Komediodramat, który polecam wszystkim. Daj mi numer telefonu do polonistki ;-)

ocenił(a) film na 9
fitness10

Zważ słowa, jak patrzę na niektóre pozycje z twoich ulubionych, to aż mnie do toalety goni... ;)
Po za tym nie wiem jak mogła ci się podobać Amelia, skoro to tak bardzo ci się nie podoba. Może dlatego, że wypada lubić Amelię...

ocenił(a) film na 10
20monia11

No cóż. Zdecydowanie nie jest to film dla każdego. Wszystko zależy od upodobań ;) No... ale jeżeli o mnie chodzi to nie mogłam odkleić oczu od ekranu ^^ Rewelacja ;D

A Bruno jest moim ulubieńcem xD

ocenił(a) film na 7
20monia11

gitara3 lubię twoją polonistkę ;] (za krótki)

ocenił(a) film na 1
Wookie88

ja tez ja baaaardzo lubie:D jest the best

ocenił(a) film na 10
20monia11

Po pierwsze: klasowe wycieczki do kina to zbrodnia.
Po drugie: ile masz lat? Z ciekawości...
Po trzecie: kto jak kto, ale polonistki na filmach się znają :).
Zaskoczył mnie "Żywot Briana" w Twoich ulubionych.
Kocham ten film. Obydwa :).

Pozdrawiam :)

strongoku

Odpowiedzcie mi : Czy wy musicie na każdym kroku podkreślać, że jeżeli komuś nie podoba się jakiś film, to jest niedojrzałym dzieckiem, czy coś? To wy macie chyba z tego powodu jakieś kompleksy...

Ja osobiście tego filmu wcale nie zrozumiałem. Tzn. w połowie się już wyłączyłem, bo dla mnie żadnego ukrytego znaczenia nie miał ciąg niemych scenek. Naprawdę siedziałem i siedziałem, próbując doszukać się jakiejś metafory, czy czegoś, tego wszystkiego, a tu nic.

Możecie mi tylko napisać O CZYM TAK WŁAŚCIWIE BYŁ TEN FILM? Bo ja pomimo zupełnie szczerych chęci nie potrafiłem załapać.

Dla mnie to był taki bełkot, a niektórzy się zachwycają tylko dlatego, że wypada się zachwycać.

ocenił(a) film na 10
Topozizio

Twój post jest odpowiedzią na mój, więc pozwolę sobie jakoś się do niego ustosunkować. Choć nie ma pewności, czy te... zarzuty są skierowane akurat do mnie.

Nie podkreślam na każdym kroku "że jeżeli komuś nie podoba się jakiś film, to jest niedojrzałym dzieckiem". Ale trzeba przyznać, że wiek widza, jego dojrzałość, mają wpływ na odbiór filmów. Oczywistym jest, że ludzie w różnym wieku mają zwykle odmienne gusta. Rzeczy, które uwielbiałem pięć lat temu, teraz niekoniecznie mi się podobają. W ogóle, na odbiór filmu wpływ ma wiele czynników.
Nie rozumiem czego nie zrozumiałeś. Czy wg Ciebie każdy film musi mieć jakieś "drugie dno", przesłanie, ukryte znaczenie? Nie możesz potraktować filmu jako zwyczajnej opowieści?
O czym był ten film? O babci i jej wnuku. O stereotypach. O muzyce. O sporcie. O mafii. O spełnianiu marzeń, o poświęceniu, przywiązaniu, miłości itd.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego twierdzisz że ten film to "bełkot". Co w nim było bełkotliwego? Przecież to w gruncie rzeczy całkiem prosta historia, opowiedziana w niezbyt skomplikowany sposób.

Pozdrawiam.

strongoku

To może taki przykład:

Ktoś mówi: Nie podobało mi się.
Ktoś odpowiada: Bo widocznie tego nie zrozumiałeś.

Czyli według niektórych coś tu było do zrozumienia.
Ktoś z kolei napisał, że uwielbia takie filmy jak "Trio...", bo lubi doszukiwać się smaczków i metafor. I się doszukał. Czyli jednak były.

Jakiś gość mówi: Nie podobał mi się, np. Straszny Film. Odpisuje ktoś wtedy, że go nie zrozumiałeś, że jesteś za głupi na takie filmy? Nie. I na tym właśnie polega różnica między takimi dwoma filmami. Czyli jednak w Trio coś trzeba było zrozumieć. Dostrzegasz ją? Nie wiem, czy wyraziłem się dosyć jasno, bo się trochę pomieszałem, i nie wiem, czy napisałem dokładnie to co mam na myśli.

Po prostu jeżeli ktoś napisze, że nie podobał mu się Termiantor, to ludzie napiszą - OK, każdy ma swój gust. A jeżeli zaś ktoś napisze, ze nie podobało mu się np. takie "Trio..." to dla niektórych jest to okazja by napisać - "a mnie się podobało, a ty zwyczajnie do tego nie dorosłeś." I nie powiesz mi, że takich postów tu nie ma, bo są, nawet w tym temacie.

Te zarzuty nie były kierowane konkretnie do Ciebie, ale do ogółu tak się wyrażającego.

ocenił(a) film na 10
Topozizio

Święte słowa Pani Topozizio :) nic dodać, nic ująć

ocenił(a) film na 10
Topozizio

Każdy film - czy to "American Pie", czy "Trio..." - ma swoją estetykę, którą widz może kupić, albo nie. Tyle że w przypadku tego pierwszego, kiedy ktoś napisze "do bani" nikt raczej nie odpowie: "nie dorosłeś do tego filmu". Mógł ewentualnie z niego wyrosnąć...
A estetyka "Tria z Belleville" jest dość charakterystyczna, i może o to właśnie chodzi z tym "przesłaniem". Film trafi przede wszystkim do osób o pewnym specyficznym guście, z lekkim zamiłowaniem do takiej surrealistycznej / absurdalnej poetyki.
Pozdrawiam serdecznie.

strongoku

No, czyli doszliśmy do wspólnego porozumienia, że to, czy komuś podobało się "Trio..." nie jest kwestią jakiejkolwiek dojrzałości, tylko po prostu gustu.

No, i o to mi chodziło.

ocenił(a) film na 10
Topozizio

Oczywiście że to rzecz gustu. Myślę tylko, że do "Tria..." musi on być bardziej... wyrobiony (wyrafinowany?) niż do tego przykładowego "American Pie". No, ale jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje ;). "Jeden lubi jak mu skrzypce grają, a drugi jak mu nogi śmierdzą".

Pozdrawiam.

strongoku

Żeby nie było niejasności. Nie jestem fanem American Pie, Strasznych Filmów itp.

Ale znów porównanie Trio do "skrzypiec"... Czyli ponownie - "mój gust jest lepszy..."

ocenił(a) film na 10
Topozizio

Prawdę mówiąc nie przeszło mi przez myśl, że mógłbyś być fanem "American Pie" :). Tekst o skrzypcach i nogach, to cytat, przyszedł mi do głowy a propos gustów. I choć podobno nie dyskutuje się o nich (swoją drogą: dlaczego nie?), to jednak wydaje mi się, że miłośnik Pink Floyd ma lepszy gust, niż miłośnik Kalwi & Remi :). Co nie oznacza, że będąc miłośnikiem Floydów, nie można jednocześnie słuchać Mandaryny.
A na mój gust, najlepszy gust, to taki gust, jak mój gust ;).
Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 9
strongoku

Moim zdaniem jednak będąc miłośnikiem Floydów, nie można jednocześnie słuchać Mandaryny. Chyba że ma się rozdwojenie jaźni :)

ocenił(a) film na 10
King_SX

Jednocześnie nie, bo by się to zagłuszało nawzajem ;).

20monia11

Mam 13 lat i film bardzo mi się podoba. Pierwszy raz oglądałam go jak miałam 12 lat i wówczas był dla mnie okropny. Dopiero za drugim razem zrozumiałam że to arcydzieło. Dostrzegłam coś czego wcześniej nie widziałam.
Z drugiej strony to całkowity bezsens wyjeżdżać z wycieczką szkolną na taki film.

ocenił(a) film na 10
20monia11

Ten film jest o tyle fantastyczny, że można go interpretować na wiele sposobów. Najprościej jest dostrzec sens dosłowny - historia chłopca który miał wielkie marzenia, a inni wykorzystali je do swoich celów. Ale pojawia się tam też wiele innych wątków, jak choćby wątek babci - symbol poświęcenia. Na początku byłem wręcz przekonany że chłopak daje z siebie wszystko tylko dzięki niej(cały czas jeździła za nim i gwizdała w rytm pedałowania). Poza tym pojawiający się motyw przemijania - trzy starsze panie, niegdyś gwiazdy estrady, teraz trzy dziwadła które za skarpetką mają ukryty granat ręczny. Pojawiają się też inne wątki, ale nie wszystkie potrafię zinterpretować. Mam pytanie; dlaczego ten pies ciągle szczekał na pociągi? A potem jego sen - sam jedzie "parowozem?" a ludzie w jego domu szczekają na niego? No i może ktoś wie, czemu babcia miała jedną nogę krótszą?

ocenił(a) film na 10
ziober_2

myślę,że to była jedyna rozrywka w życiu psa. Był pomijany przez zaborczą lecz kochającą babcię i wiecznie trenującego rowerzystę. A co do snu, to wydaje mi się, że autor chciał pokazać że psy również śnią i to w równie dziwaczny sposób jak ludzie

ekoterrorystka

jesli chodzi o psa to napewno wplyw na jego zachowanie mial fakt, ze w pierwszych minutach filmu kolejka ktora dostal maly przejechala mu ogon;)

co do filmu.jak dla mnie nie ma co sie doszukiwac wielkich przeslan.
chodzi o odbior poszczegolnych scen.o geniusz pokazania tak prostej historii w tak prosty sposob.
o pokazanie scen w brzydkim i nie do konca bajkowym swietle i o przesadnosc w szczegolach.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
ziober_2

Co do psa, przejechanie ogona w dzieciństwie wytworzyło w nim lęk do pociągów. Z reguły pies szczeka by kogoś wystraszyć. Szczeka na pociąg, gdyż woli sam straszyć niż być przestraszonym, natomiast w snach rządzi jego podświadomość, dlatego to na niego szczekają. Najlepszą obroną jest atak; bądź straszny, żeby ktoś ciebie nie przestraszył. Ja to interpretuję w ten sposób.

Mam 17 lat i film mi się bardzo podobał. Wkurza mnie gdy ktoś nazywa badziewie w stylu american pie i całą resztę tego głupawego syfu filmami "dla młodzieży", ale cóż zrobić, w końcu to faktycznie młodzież nabija kasę ich twórcom.

Jeśli chodzi o argumenty w stylu "nie podoba ci się bo nie zrozumiałeś", to w przypadku tego filmu są o tyle słuszne, że oglądając go nieuważnie można wiele rzeczy zgubić, przez co wyda się nudny. Dodatkowo trzeba choć odrobinę lubić surrealizm i odrzucić racjonalne myślenie (ogólnie to nie rozumiem jak można oglądać ten film i myśleć jednocześnie racjonalnie ;/ ) a wtedy jest po prostu przezabawny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones